Dialog jako rozmowa
Podchodząc do tematu dialogu, do głowy przychodzą – zupełnie naturalne – skojarzenia z rozmową. Jednak nie chodzi tutaj o przypadkową wymianę zdań czy wyrażenie swojej opinii na temat pogody. Dialog – zwłaszcza ten małżeński – to coś więcej. Jest studnią bez dna, nieskończonym polem do nauki, sztuką, na której opanowanie jest całe życie.
Dlaczego jest on aż tak ważny? Głównym celem dialogu jest spotkanie dwóch osób, które prowadzi do poznania się – zarówno wzajemnego piękna, jak również obciążających słabości. Tylko takie poznanie może skutkować prawdziwą akceptacją i afirmacją rzeczywistej osoby (a nie mojego wyobrażenia o niej). I właśnie na takim fundamencie staje się możliwe budowanie wspólnego życia.
Każdy z nas (a już zwłaszcza kobiety :)) umie mówić, więc jaki jest cel rozpisywania się o temacie tak oczywistym jak rozmowa? Powodów jest kilka – między innymi fakt, że dialogu można się uczyć, ćwicząc różne umiejętności. Dobrym przykładem jest sposób, w jaki wyrażam uczucia. Czy korzystam ze zwrotów: „ty zawsze…”, „nie zachowuj się tak”, „jak możesz tego nie rozumieć”? A może robię to bezpośrednio, nazywając po imieniu swój stan: „przykro mi”, „czuję się zakłopotana”, „boję się”? Właśnie ta druga metoda jest tą, która sprawia, że zamiast frustracji i niechęci pojawia się zrozumienie i wzajemne poznanie. Dlatego też warto zacząć ją stosować.
Aby naprawdę SPOTKAĆ SIĘ z drugim człowiekiem, trzeba bardziej słuchać niż mówić, rozumieć niż oceniać, dzielić się sobą niż dyskutować, a nade wszystko przebaczać.
Poznać siebie
Na drodze wzajemnego poznania warto zacząć od podstaw – czyli od zetknięcia się z samym sobą. Dobrym pomysłem jest określenie swojego temperamentu – naturalnych cech osobowości: sposobu reagowania, wyrażania uczuć, wrażliwości na bodźce zewnętrzne. Cechy temperamentu można analizować następująco:
- Emocjonalność – jak szybko się wzruszam, czy działam pod wpływem emocji.
- Prymalność i sekundalność – określające czas mojej reakcji: szybka a może wymagająca dłuższego zastanowienia się.
- Aktywność i nieaktywność – czy praca „pali mi się w rękach” czy też potrzebuję więcej odpoczynku.
- Wojowniczość i ugodowość – skłonność do walki, kłótni lub dążenia do zgody.
- Wąskość i szerokość – zacieśnianie uwagi na szczegółach lub widzenia całości tematu.
- Towarzyskość i separatywność – większa lub mniejsza zdolność do pracy zespołowej lub indywidualnej.
Każda z tych cech temperamentu może być zarówno błogosławieństwem jak i trudnością, z którą trzeba się liczyć. Warto pamiętać, że żadna z nich nie jest lepsza od innej i że wszystkie razem – w różnym natężeniu – stanowią moje bogactwo jako osoby. Osobowość jest zatem nie tylko dana, ale tez zadana – dlatego mogę ją kształtować poprzez pracę nad sobą.
Łaska Boża
Jednak czy sama znajomość nawet najlepszych zasad komunikacji wystarczy? No cóż, niekoniecznie. Z pewnością nieraz serce było przepełnione najpiękniejszymi postanowieniami, które brutalnie zostały zgniecione przez rzeczywistość. Tam, gdzie pojawia się ludzka słabość pojawia się również miejsce dla Bożej łaski.
W czasie ślubu kościelnego stajemy się małżeństwem, zawieramy sakrament małżeństwa, ale nie po to, by go zamknąć uroczystością, ale by czerpać z jego łask przez całe wspólne życie.
Bardzo potrzebna jest świadomość, że ten sakrament trwa przez całe życie, nie jako „węzeł” zawiązujący życie, ale jako swego rodzaju akumulator Bożej energii, inspirującej dialog jako sposób rozwijania miłości. To dzięki niemu korzystamy z różnego rodzaju działań umacniających małżeństwo, to dzięki niemu zależy nam na małżeństwie. Bo widzimy w nim dobro, pomimo wszystko. Dzięki tej łasce jesteśmy zdolni wciąż na nowo podejmować dialog i nie rezygnować z niego.
To właśnie Boża łaska sprawia, że dialog staje się małżeńską drogą do świętości. Zarówno Wam jak i sobie życzę owocnego poznawania się nawzajem w blasku Jego miłości.
Wpis powstał na podstawie książki „Dialog jako droga duchowości w małżeństwie” autorstwa Jerzego Grzybowskiego. Jest to również źródło przytoczonych cytatów. Pozycja przydatna dla wszystkich, którzy pragną rozwijać swoją miłość na drodze wzajemnego poznawania się. Sporą dawkę wiedzy na ten temat zawiera również pozycja tego samego autora „Nas dwoje. Przed nami małżeństwo”, pomagająca w lepszym przygotowaniu do Sakramentu Miłości. Więcej informacji o działaniach Jerzego Grzybowskiego na stronie http://www.spotkaniamalzenskie.pl/